Rihanna ma wciąż różne pomysły na siebie. Tym razem postanowiła sfotografować się przed meczetem w Abu Zabi. Mimo skromnej czerni, którą na siebie założyła, oburzono się jej seksownymi pozami. Rihanna zdjęciami sprzed Wielkiego Meczetu wybudowanego przez zmarłego w 2004 roku szejka Zajida pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie. Wokalistka zakryła głowę chustką i pozowała w obcisłym czarnym kombinezonie. Nie zapytała jednak o zgodę na fotografowanie, a jej pozy były wyraźnie prowokujące. W konsekwencji została poproszona o opuszczenie świątyni.
W oświadczeniu opublikowanym w lokalnych mediach napisano: W przypadku zachowania łamiącego zasady wstępu do meczetu i przepisy regulaminu, jak na przykład zakaz fotografowania, nieodpowiednie pozy w świętym miejscu, głośne mówienie czy spożywanie jedzenia osoby są w uprzejmy i odzwierciedlający zasady islamu sposób proszone o opuszczenie miejsca.
Tym razem sytuacja dotyczyła pewnej piosenkarki, która chciała prywatnie odwiedzić meczet przez bramę zamkniętą dla zwiedzających, bez uprzedniego kontaktu z osobami opiekującymi się świątynią i bez przedstawienia siebie. Jak widać, nie wszędzie Rihanna jest mile widziana.
