Jak widać, niechlubne dane na temat poziomu czytelnictwa nie docierają tylko z naszego kraju. Najnowsze badania potwierdzają, że Brytyjczycy również nie pałają przesadną sympatią do książek. Tamtejszy Instytut Ojcostwa wykazał ostatnio, że aż 64% brytyjskich rodziców nie czyta swoim dzieciom, a co gorsza - 57% wśród badancyh nie posiada ani jednej książki w domu.
Czytanie natomiast to jedna z najskuteczniejszych metod rozwijania umiejętności językowych dzieci, ich wyobraźni, poszerzania wiedzy i stymulowania rozwoju emocjonalnego. Według specjalistów, gdy rodzice regularnie czytają swoim dzieciom, ich pociechy zdecydowanie szybciej uczą się samodzielnego, logicznego myślenia, a także szybciej same zaczynają czytać i pisać. Wygląda więc na to, że Brytyjczycy powinni zacząć się martwić o poziom intelektualny swoich przyszłych pokoleń.
