Zapomniane muzyczne epizody słynnych gwiazd

Dziedziny show-biznesu lubią się przenikać. Nie raz jest tak, że piosenkarz próbuje zostać aktorem, aktor piosenkarzem, a modelka aktorką i piosenkarką jednocześnie. Niektóre ze słynnych gwiazd z powodzeniem łączą różne dziedziny, inne – rezygnują po krótkim epizodzie w innej branży. Wiele takich epizodów mogło nam już ulecieć z pamięci. Warto odgrzebać w ramach ciekawostki. Zobaczcie jak niemuzczyne gwiazdy sprawdzały się w branży muzycznej.
Kate Moss
Kate Moss flirt z branżą muzyczną prowadzi od dawna. Słynna modelka nie tylko pojawiała się w klipach, ale zdarzyło się jej również nagrać kawałek wspólnie z Primal Scream. Utwór pt. „Some Velvet Morning” reprezentuje gatunek psychodelicznego popu. Najsłynniejszym jednak jej flirtem z muzyką jest gorący klip nagrany dla zespołu The White Stripes. Kate Moss być może tu wcale nie śpiewa, ale za to świetnie rusza się w rytm piosenki "I Just Don't Know What to Do with Myself", tańczy na rurze i pokazuje swoje ciało.
Naomi Campbell Naomi Campbell, jedna z najsłynniejszych czarnoskórych modelek, naprawdę marzyła o karierze muzycznej. I można powiedzieć, że o marzenie to w jakiś sposób udało jej się otrzeć. Nagrała bowiem płytę. Krążek zatytułowany „Baby Woman” nie odniósł jednak znaczącego sukcesu, nie cieszył się popularnością, dodatkowo niemalże utonął od niepochlebnej krytyki. Promował go singiel pt. „Love and Tears”, który ekspresowo uleciał z naszej pamięci. A Naomi dała sobie spokój ze śpiewaniem.
Izabella Scorupco Izabella Scorupco to jedna z najpiękniejszych polskich aktorek, której udało się coś zdziałać za granicą. Nieźle radziła sobie w roli modelki, a jej twarz znalazła się nawet na okładce „Vogue’a”. Scorpuco miała okazję towarzyszyć samemu Jamesowi Bondowi w filmie „Golden Eye”, była też dziewczyną nasze arcypolskiego Skrzetuskiego w „Ogniem i mieczem”. Poza tym bardzo chciała śpiewać. Jej płyta pt. „Iza” na rynku zadebiutowała w roku 1991. Szybko o niej zapomnieliśmy, choć warto wspomnieć, że w Szwecji została pokryta złotem.
Kate Winslet Śpiewała również niegdysiejsza gwiazda „Titanica”. Kate Winlset w 2001 roku nagrała utwór pt. „What If” na potrzebę animowanej „Opowieści wigilijnej” i zyskała aprobatę słuchaczy. Jej melancholijne wykonanie docierało do naprawdę wysokich pozycji na listach przebojów. Kate nie kontynuowała jednak tego romansu, skupiając się wyłącznie na filmie. Do tej pory zresztą świetnie jej to idzie, bo nadal jest jedną z najlepszych, najbardziej dojrzałych pod względem aktorstwa twarzy Hollywood.
Bogusław Linda Epizody muzyczne, i to całkiem udane, miewał także Bogusław Linda. W 2005 roku wraz z grupą Świetliki i Marcinem Świetlickim wydał płytę "Las putas melancólicas” nagraną w gatunku poezji śpiewanej. Jego niski głos świetnie sprawdził się w tęsknych tekstach, a płyta ta do dziś ma wielu wiernych słuchaczy.
Wcześniej, bo przy okazji kręcenia głośnego hitu pt. "Sara", gdzie Linda zagrał z Agnieszką Włodarczyk, w ramach promocji wykonał utwór "Jestem twój".