Wokalistki i obfite biusty - który najładniejszy?

Mówi się, że nie ma za dużych piersi. Dlatego właścicielki tych najbardziej obfitych chętnie dzielą się swoimi wdziękami, dumnie prężąc klatki piersiowe odziane w przymałe bluzeczki, topy i sukienki. Zjawisko to popularne jest również wśród celebrytek – różnej maści wokalistek, których zdjęcia w ilości masowej można obejrzeć w internecie. Duży biust potrafi narobić sporo problemu, choćby na koncercie czy jakiejś gali. Wymyka się niesfornie spod ciasnego odzienia, chce wyskoczyć na zewnątrz i pokazać się światu. A wokalistki uśmiechają się szeroko i figlarnie, udają, że to wszystko niechcący.
Iwona Węgrowska Węgrowska zrobiła sobie operację biustu, zanim jeszcze stała się powszechnie znana. Dzisiaj chyba przoduje wśród polskich gwiazd, które aż tak chętnie eksponują swój biust, ubierając kreacje stworzone do jego uwypuklania. To on regularnie zapewnia jej miejsce w galeriach i rubrykach plotkarskich - trudno by było go pominąć, to przecież solidny kaliber. Solidniejszy przynajmniej niż muzyka Iwony, która mimo paru płyt najbardziej słynie z utworu wykonanego wspólnie z zespołem Feel pt. ‘Pokonać siebie”.
Doda Kiedy poznaliśmy ją za czasów reality show pt. Bar”, piersi miała niewielkie, choć ogromne ambicje. Szybko poddała się operacji i chętnie o tym mówiła. Dzisiaj jest posiadaczką jednego z bardziej imponujących biustów w polskim show-biznesie. Gdy w męskich gazetach pojawiły się pierwsze rozbierane sesje z udziałem Dody i jej nowego biustu, posypały się też negatywne komentarze. Mimo złośliwych wypowiedzi, Doda umocniła swój image prawdziwej seksbomby i kobiety, o której marzą rzesze mężczyzn.
Dolly Parton Najsłynniejszy biust w muzyce country. Dolly Parton męską wyobraźnią porusza już od lat. Dzisiaj sama liczy ich sobie już 67, ale jej piersi nadal sterczą prawie do nieba. Oto cała magia udanych operacji. Efektu dodaje fakt, że Dolly jest tak naprawdę bardzo niewielka. Mierzy zaledwie 152 centymetry wzrostu. Aż trudno uwierzyć, że takie małe ciało jest w stanie udźwignąć takie wielkie dwie kule ziemskie.
Katy Perry Skaczące piersi Katy Perry to już popkulturowy standard. Piękne, opływowe, naturalne, krągłe dodają parę punktów do urody słodkiej Katy, która i bez nich prezentowała się nieźle. Wokalistka chętnie pojawia się na galach w bardzo obcisłych kreacjach z wielkimi dekoltami, a od nich naprawdę trudno oderwać wzrok. Często krytykowana za promowanie seksualności wśród młodzieży przez bardziej pruderyjne gwiazdy, sama zdaje się z krytyki nic nie robić. A mężczyźni pieją z zachwytu.
Scarlett Johansson Co prawda, Scarlett Johansson jest bardziej gwiazdą filmu niż sceny, wato jednak wspomnieć, że posiada ogromny talent muzyczny. Nagrywała już covery, była za piosenkę nominowana do Oscara, teraz szykuje nowy muzyczny projekt. Rozszerzając swoje kompetencje o profesjonalny śpiew, awansowałaby z pewnością do miana piosenkarki o najbardziej ponętnym i jednocześnie naturalnym biuście. Przepełniona seksualnością, niezwykle autentyczna. Scarlett jest stworzona dla estrady.