Steven Spielberg ma kolejne plany filmowe. Niedawno zapowiadaliśmy, że słynny reżyser nakręci w tym roku film o życiu Abrahama Lincolna (w głównej roli Daniel Day Lewis), w przyszłym "Robokalipsę" - science fiction o buncie maszyn, a za dwa lata kolejną, już czwartą część "Jurassic Parku" oraz "Interstellar". Teraz do jego ambitnych planów dołącza kolejna produkcja. Będzie to biblijna opowieść o Mojżeszu pt. "Gods and Kings".
Film ma jednak zupełnie różnić się od popularnych biblijnych produkcji, które oglądamy w każde święta na telewizyjnym ekranie. Będzie zdecydowanie bardziej realistyczny i brutalny. Podobno ma zostać nakręcony w estetyce "Szeregowca Ryana". Całość powstanie pod szyldem wytwórni Warner Bros.
Obecnie w kinach możemy oglądać inny film Spielberga pt. "War Horse" (polski tytuł "Czas wojny"). Opowiada on historię źrebaka, który zostaje sprzedany do armii i od tej pory będzie świadkiem krwawych bitew. Film został nominowany do Oscara za piękne zdjęcia, za które odpowiedzalny jest pochodzący z Polski operator - Janusz Kamiński.
