2014.01.07// D. Jędrzejewska
Steven Seagal zastanawia się nad możliwością ubiegania się o fotel gubernatora amerykańskiego stanu Arizona. Niegdysiejszy gwiazdor kina "kopanego" i "strzelanego" w ramach wywiadu promującego jego najnowsze reality show pt. "Steven Seagal: Lawman" zdradził, że interesuje go kariera polityka. Segal utrzymuje, że już rozmawiał w tej sprawie z innymi politykami i jego potencjalna kandydatura na wspomniane stanowisko jest całkiem prawdopodobna. Dodał również, w ramach małej manifestacji swoich poglądów, że największym problemem w USA jest obecnie szczelność granic tego kraju.
Seagal, gdyby zdobył urząd gubernatora Arizony, stanąłby w jednym szeregu z innym aktorem kina akcji, Arnoldem Schwarzeneggerem, który w latach 2003-2011 zasłynął w polityce jako gubernator Kalifornii.
Aktorska kariera Seagala w ostatnich latach mocno podupadła. Gwiazdor miał okazję zagrać w hitowych "Niezniszczalnych", jednak z propozycji nie skorzystał. Zamiast tego od czasu do czasu pojawia się w produkcjach B-klasowych takich, jak: "Najwyższy wyrok" czy "Sheep Impact". Zagrał również w pierwszej części "Maczety". Jakiś czas temu było o nim głośno z powodu jego przyjaznych kontaktów z Władimirem Putinem.