Steven Seagal i wszystkie jego twarze

Steven Seagal to nasz bohater. Charyzmatyczny, charakterystyczny, miażdżący tyłki w imponującej ilości filmów sensacyjnych. Grał w życiu wiele ról, często objawiając nowe oblicze, które w gruncie rzeczy wciąż pozostawało takie samo. Bowiem wszystkie jego filmy wzięte razem do przysłowiowej kupy, są tak naprawdę jednym niekończącym się filmem, bo… któżby je od siebie odróżnił?
Droga Seagala do filmu była długa i wyboista. Steven wyjechał do Japonii już w wieku 16 lat, a tam podejmował się różnych zawodów. Był na przykład dziennikarzem i nauczycielem języka angielskiego. Tutaj też zaczął się uczyć wschodnich stylów walki i został pierwszym białym człowiekiem, który w Japonii założył szkołę, uczącą tej sztuki. Tutaj również ożenił się i spłodził dziecko. Czy zasadził drzewo i postawił dom? – nie wiadomo. Był jednak osobą nieprzeciętnie żywiołową, co nie pozwolił mu pozostać w jednym miejscu na dłużej. Jeździł więc sobie po świecie, a historia tej podróży osnuta jest tajemnicą. Mówi się, że był wtedy ochroniarzem kogoś ważnego na Bliskim Wschodzie bądź agentem CIA w Ameryce Południowej.
Kiedy powrócił do Hollywood, nie zrezygnował z nauczania. Tu także założył szkołę sztuk walki, a jego uczniem był między innymi Sean Connery. Gdy zauważono jego umiejętności, nie długo musiał czekać na angaż. Zadebiutował w roku 1988 w filmie „Nico”, który niespodziewanie stał się wielkim hitem. Zagrał tu doskonałego policjanta i weterana wojny w Wietnamie. U jego boku wystąpiła sama Sharon Stone. Segal stał się sławny.
Policjanta i byłego agenta CIA grał jeszcze wielokrotnie. Na przykład w takich produkcjach, jak: „Nieobliczalny”, „Siła rażenia”, „Wygrać ze śmiercią”, „Szukając sprawiedliwości”, „Nieuchwytny”, „Poza zasięgiem”, „Sprawiedliwość ulicy”, „Zabójczy cel” i… w wielu innych. Filmów tych nie dałoby się wymienić na jednym wdechu, ani spamiętać ich, bądź co bądź, mało charakterystycznych tytułów. Za każdym jednak razem Seagal jest mistrzem sztuk walki i doskonale włada bronią. Czasem też zna kilkanaście języków obcych. Interesującym dla nas, Polaków, mógłby być film z udziałem Seagala, nakręcony w Polsce. „Poza zasięgiem” to produkcja z 2004 roku, jej akcja dzieje się w Warszawie. Mamy tu też polską obsadę, bo obok amerykańskiego aktora zagrali: Agnieszka Wagner i Krzysztof Pieczyński. Film nie jest jednak naszym narodowym powodem do dumy, mówi się bowiem, że nazwisko Seagala jest jedyną zaletą tej produkcji. Więcej plusów nie odnotowano. Obraz wyreżyserował niejaki Po-Chih Leong, „znany” z takich filmów, jak: „Shen tou miao tan shou duo duo”, „Bu huo ying xiong” i „Gai juk tiu mo”. Poza tym nakręcił jeszcze „Mądrość krokodyli”, „Domek nad jeziorem” i „Powrót do kryjówki nad jeziorem”. Seagal oprócz filmów ma jeszcze wiele innych pasji. Gra na gitarze, komponuje i pisze teksty, interesuje się buddyzmem tybetańskim, uczestniczy w akcjach dobroczynnych, jest wojującym ekologiem i zwolennikiem medycyny naturalnej, zna się na akupunkturze i ziołolecznictwie. Któż by pomyślał, że człowiek o jednym wyrazie twarzy, może być aż tak barwną postacią?