Imponujące jest tempo, w jakim Rihanna stała się gwiazdą, idolką młodzieży, boginią mężczyzn i wzorem seksapilu dla kobiet. A to przecież młodziutka dziewczyna! Urodziła się w 1988 roku na słonecznym Barbadosie, jej ojciec jest kierownikiem magazynu Rolanda Fenty, matka – księgową. Wokalistka zaczęła śpiewać, mając siedem lat. Ciekawe, czy rodzice spodziewali się wtedy, że ich córeczka wyrośnie na najseksowniejszą wokalistkę R&B w historii?
Może zrozumieli to, w momencie, w którym jako szesnastolatka została miss szkoły? Kocie oczy, ponętne usta, pełne kształty – Rihanna doskonale zwraca na siebie uwagę. W tym czasie poznała producenta Evana Rogersa, który chętnie pomógł jej w karierze. Momentalnie rozpoznał w nastolatce gwiazdorski potencjał i pozwolił jej nagrać demo w Stanach Zjednoczonych. Wokalistka szybko podjęła decyzję o przeprowadzce do kraju wielkich szans i nadziei. Zamieszkała z Rogersem i jego żoną i… Ostro wzięła się do pracy.
Pierwszą płytę nagrała Rihanna w wieku 17 lat. „Music of The Sun” okazał się wielkim sukcesem, cieszył się uznaniem aż w 20 innych krajach świata. Dwa miliony sprzedanych egzemplarzy, ogromny rozgłos, poparcie krytyki – lepszego debiutu nie można było sobie wyobrazić. Kolejny album, „A Girl Like Me” wyszedł wiosną 2006 roku.
Rihanna zaczęła pojawiać się w reklamach, ludzie natomiast zaczęli kochać na nią patrzeć. Kolejny rok, to kolejny album, a tym samym zawrotny sukces. "Good Girl Gone Bad" to krążek, który sprawił, że Rihannę poznał już cały świat. Płyta otrzymała aż 10 nominacji do Grammy, a singiel „Umbrella” (któż go nie nucił?) aż przez dziesięć tygodni okupował szczyt listy w Wielkiej Brytanii. Inne hity z tego albumu to: Disturbia" i "Don't Stop The Music”.
Rihanna nie poprzestała na tym zawrotnym sukcesie. Od 2009 roku co rok wydaje płytę, a większość jej singli okazuje się hitami. Jej klipy są jednymi z najchętniej oglądanych teledysków na sieci. W ciągu 10 lat piosenkarka sprzedała aż 25 milionów swoich płyt i 45 milionów singli. Mało tego – jest także chętnie fotografowana, niezwykle często zdobiąc okładki różnorodnych pism. Jest to fakt budujący dla okrąglejszych dziewcząt, gdyż ponętnej Rihannie daleko do wychudzonej modelki.
Sama piosenkarka chętnie w mediach krytykuje szaleństwo odchudzania i obsesyjne liczenie kalorii. Bez kompleksów wchodzi na scenę prawie w negliżu, odsłaniając masywne uda. Jest apetyczna, ale estetyczna. Stanowi uściślenie marzeń niejednego faceta.
Zdarz się, że sukces zawodowy i zjawiskowa uroda nie idą w parze z udanym życiem osobistym. Wielka miłość Rihanny, Chris Brown, nie dość, że ujawnił w sieci jej zdjęcia w negliżu, to jeszcze dotkliwie ją pobił. Aresztowano go i ukarano – za napaść otrzymał pięć lat w zawieszeniu i zakaz zbliżania się do piosenkarki. Czy Rihanna będzie jeszcze szczęśliwa? My przewidujemy, że oczywiście! Wszak mimo imponujących zasług na rynku muzyczny, jest to w gruncie rzeczy jeszcze młodziutka kobieta, przed którą całe życie – być może niezwykle szczęśliwe.
