Kiedy mogły się jeszcze pochwalić większą ilością ciała, przekonywały cały świat, że krągłości są super. Że to właśnie dzięki nim czują się pełnoprawnymi kobietami – są seksowne i zwracają na siebie uwagę. Jak widać, wyznania te nie do końca były prawdą. Dowodem jest fakt, że wszystkie te bardziej lub mniej krągłe piosenkarki podjęły starania, żeby schudnąć. Niektóre niewiele miały do „zgubienia”, inne zmieniły się nie do poznania.
Rihanna
Odkąd pojawiła się na rynku muzycznym, była uważana za najseksowniejszą kobietę w showbiznesie. Podziwiano jej krągłości, masywne uda, szerokie ramiona, dzięki którym wydawała się być królową apetyczności. Swoje wdzięki odsłaniała chętnie, często i dumnie, bez cienia skrępowania. Często wypowiadała się w mediach o tym, jak to nie dba o żadne diety i ilość spożywanych dziennie kalorii. W końcu jednak przejęła się nimi i postanowiła schudnąć. Dzisiaj nosi rozmiar zero i jak twierdzi, teraz jest jeszcze bardziej niezadowolona. Uważa, że posunęła się o wiele za daleko, a pozbycie się krągłości było głupotą. A co na to jej fani?
Britney Spears
Problemy z wagą niegdysiejszej królowej popu wiążą się bezpośrednio z problemami w życiu prywatnym. Britney Spears, często nazywana upadłą gwiazdą, wiele już przeszła. Stoczyła walkę z uzależnieniami, depresją, z sądem, który odebrał jej dzieci. Podczas wszystkich życiowych perypetii obserwowaliśmy jak Britney powoli się zaniedbuje. Przybrała na wadze, straciła dawny urok osobisty, zupełnie przestała dbać o swój image – strój czy makijaż. Dzisiaj wychodzi na prostą. Rok temu nagrała niezłą płytę, obecnie jest jurorką amerykańskiego X factora. Ostatnio na castingu pojawiła się w obcisłej czerwonej sukience i choć strój ten uwypuklił jej krągłości, wygląda na to że Spears znowu nam szczupleje.
Mariah Carey
Mariah Carey to jedna z tych gwiazd, których problemy z wagą trzymają się nieustannie. Już od początków swojej kariery wokalistka grubła, chudła, by potem znowu zgrubnąć. W sumie to dzisiaj nie mielibyśmy do niej o to pretensji. Mariah przekroczyła już czterdziestkę, jest typową diwą z wielkim głosem, dlaczego zatem nie miałaby być również większa? – nie wymagamy by była seksbombą. Tymczasem Carey wiele wymaga od siebie. Po ostatniej ciąży w zatrważająco szybkim tempie straciła 32 kilogramy, by po jakimś czasie dołożyć kolejne dwanaście. Nie jest już śpiewającą kulą. Zobaczymy tylko na jak długo.
Adele
Adele od początku była większa. Przyzwyczailiśmy się do tego. Ważny dla nas był jedynie fakt, że nagrywa najlepsze z najlepszych piosenki i nieustannie nas wzrusza. Wszystko jednak wskazuje na to, że sama Adele chciałaby w świetle reflektorów wyglądać lepiej. Na początku roku media obiegła wieść, że największe muzyczne objawienie ostatnich lat jest o wiele szczuplejsze – artystka schudła aż 25 kilogramów. Przyczyny jej metamorfozy mogły być różne – Adele miała w tym czasie trudną operację, ale również… zakochała się. No i nie zapominajmy – niedługo wcześniej cały świat zwrócił na nią uwagę. W takich momentach chce się wyglądać dobrze.
Kelly Clarkson
Kiedy rozpoczynała karierę była szczuplutka. Jej pyzata twarz jednak mogła stanowić zapowiedź tego, co się wkrótce stanie z jej ciałem. A stało się sporo – z seksownej, młodej wokalistki Clarkson przerodziła się w przysadzistą kobietę o naprawdę posągowych kształtach. Prasa bez skrupułów wytykała jej niechlubną zmianę w wizerunku – wokalistka jednak nie traciła rezonu i odpowiadała, że jej waga to jej prywatna sprawa. Nie ma zamiaru się nią przejmować, ważne że dobrze śpiewa. Tymczasem w okolicach maja zaczęły się roznosić wieści o tym, że Clarkson jest coraz szczuplejsza. Widocznie sprawa wagi nie jest dla niej tak obojętna, jak sama twierdzi.