Twórcy przeboju "Blurred Lines" nie chcą przyznać się do plagiatowej porażki. Po przegranym procesie z rodziną Marvina Gaye'a, która oskarżyła ich o skopiowanie pomysłu na utwór, postanowili złożyć apelację. Przypomnijmy, że splagiatowana według sądu piosenka to "Got To Give It Up". W marcu 2015 roku zapadł wyrok w sprawie, według którego artyści mieli zapłacić 7,3 miliona dolarów rodzinie muzyka (później obniżono kwotę do 5,3 miliona dolarów). Sąd stwierdził też, że połowa wpływów z "Blurred Lines" ma zostać przekazana rodzinie zmarłego artysty. Thicke poprosił o ponowne rozpatrzenie sprawy, natomiast rodzina Gaye'a żądała, aby sprzedaż i wykonywanie piosenki zostały tymczasowo wstrzymane. Oba wnioski zostały odrzucone.
Duet artystów wciąż nie chce się pogodzić z wyrokiem. Mimo że powołany przez sąd muzykolog stwierdził, że dwa utwory łączy aż osiem elementów (m.in. linie basu, brzmienie klawiszów i instrumentów perkusyjnych, hook, a nawet skala wokalu) do sądu została wniesiona apelacja.
Argumentem za Williamsem i Thicke jest fakt, że brzmienie nie było chronione prawami autorskimi, co pozwalało wielokrotnie inspirować się sporej grupie artystów działaniami poprzedników.
"Ten wyrok nakłada kajdanki na każdego twórcę, który inspiruje się czymś innym. To dotyczy mody, muzyki, desginu... wszystkiego. Jeśli stracimy wolność bycia inspirowanym, pewnego dnia uświadomimy sobie, że zamroziliśmy przemysł rozrywkowy poprzez ciągłe spory sądowe. Trzeba chronić intelektualne prawa ludzi, którzy mają idee... Wszystko, co jest wokół ciebie, zostało przez kogoś zainspirowane. Jeśli to zabijemy, zatracimy kreatywność" – przekonuje Pharrell. "Ta apelacja opóźnia nieuniknioną decyzję" - stwierdził z kolei Paul Phillips, pełnomocnik rodziny.
