Znany amerykański aktor Peter Falk nie żyje. Kojarzony przede wszystkim z rolą porucznika Columbo artysta zmarł w swym domu w Beverly Hills w wieku 83 lat. W ostatnim czasie zmagał się z demencją i chorobą Alzheimera.
Falk przyszedł na świat 16 września 1927 roku w Nowym Jorku. Jego ojciec był Polakiem o czeskich i węgierskich korzeniach, matka pochodziła z Rosji. W wieku 29 lat porzucił pracę w analityka w stanowym biurze Connecticut w Hartford i wyjechał do Nowego Jorku, gdzie wkrótce potem zadebiutował na scenie off-Broadwayu ("Don Juan" Moliera, 1956). Od tamtego czasu zaczął występować coraz częściej, odnosząc znaczne sukcesy.
Nie zapowiadano mu jednak kariery filmowej, gdyż miał "defekt" w postaci szklanego oka (usunięto je, gdy miał trzy lata z powodu siatkówczaka). Na przekór złowróżbnym przepowiedniom Falk wyjechał do Los Angeles, gdzie od razu zachwycił na dużym i małym ekranie.
Za premierowy występ w filmie kinowym "Murder Incorporated" (1960) otrzymał nominację do Oscara. W tym samym roku nominowany był również do Emmy za rolę w "The Law and Mr Jones". W 1961 roku nominowano go po raz kolejny do Oscara za "Arystokrację podziemi" oraz do Emmy za udział w programie "The Dick Powell Show".
W 1973 roku sięgnął po Złoty Glob (uzyskał w sumie osiem nominacji do tej nagrody) za rolę roztargnionego porucznika Columbo. Za ten projekt zdobył także cztery nagrody Emmy (1972, 1975, 1976 i 1990) oraz sześć dalszych nominacji. Film święcił triumfy nieprzerwanie aż do 1977 roku, by później zostać wznowiony w 1988 roku na kolejne 12 lat, w formie 2 godzinnych odcinków TV.
Osiem lat temu Falk został uhonorowany nagrodą za całokształt twórczości na Independent Film Festival. W 2005 roku wystąpił wraz z żoną, Shery Danese, w komedii "Czas na mnie". Dwa lata później zagrał w filmie "Next" obok Nicolasa Cage'a i Jessiki Biel.
