Paul Walker, gwiazdor "Szybkich i wściekłych", który 30 listopada zginął w wypadku drogowym, zostawił po sobie majątek szacowany na 45 mln dolarów. Suma jak widać jest niemała, co stało się przyczyną również niemałego konfliktu. Rodzice Paula Walkera nie mogą dojść do porozumienia z matką córki aktora w sprawie dziedziczenia - tak przynajmniej podaje magazyn "Hollywood Life". Rodzice gwiazdora zgadzają się, że majątek powinna odziedziczyć 15-letnia córka aktora, Meadow, szczególnie, że ta niedługo przed jego śmiercią przeprowadziła się do jego rezydencji w Los Angeles. W czym więc tkwi problem? Rodzice chcieliby również zachować kontrolę nad finansami niepełnoletniej wnuczki.
Na to z kolei nie chcą się zgodzić dwie panie: Rebecca McBrain, była partnerka Walkera i matka jego córki oraz Jasmine Pilchard-Gosnell, z którą aktor związał się kilka lat temu i z którą planował ślub.
Paul Walker zginął w wypadku samochodowym 30 listopada podczas powrotu z imprezy charytatywnej. Pochowano go na cmentarzu Forest Lawn w Los Angeles.
