Pamela Anderson ma nie tylko piękne ciało, ale i dobrą kondycję. Słynna seksbomba postanowiła wystawić ją na próbę i stanąć na starcie jednego z najbardziej prestiżowych maratonów na świecie - w Nowym Jorku. Dzisiaj gwiazda ma już 46-lat, wciąż jednak dba o siebie, a od jakiegoś czasu przygotowuje się do wielkiego biegu. Celem Pameli nie jest jednak wyłącznie wypróbowanie własnych sił - poprzez udział w maratonie próbuje zebrać pieniądze dla ofiar trzęsienia na Haiti. Anderson w ten sposób komentuje swój udział w biegu: Jeszcze nigdy nie zmuszałam swojego organizmu do takiego wysiłku. Ale chciałabym w ten sposób przede wszystkim pokazać swoje zaangażowanie w dobrą sprawę.
Aktorka pobiegnie w specjalnej koszulce oraz w jednej grupie z biegaczami z Haiti. Przypomnijmy, że Anderson zyskała rozgłos, gdy z zaskoczenia na jednym z meczów futbolowych pokazano jej twarz na telebimie.
Publika zareagowała nad wyraz żywiołowo, a wkrótce nikomu wcześniej nieznana 21-latka stała się twarzą jednego z browarów, a plakaty z jej zdjęciem ozdobiły puby w całej Kandzie. Niedługo potem została modelką i zaczęła pozować do "Playboya". Jej najsłynniejszą rolą jest występ w serialu "Słoneczny patrol", gdzie pokazała, że potrafi biegać. Nawet po piasku.