Logo

Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Kto w tym roku dostanie Oscara? Dowiemy się już nadchodzącą niedzielę. Kto tak naprawdę zasłużył na statuetkę? O tym będzie się dyskutować jeszcze na długo po wybrzmieniu ostatnich braw. W tym roku oscarowa stawka jest dość różnorodna i nie we wszystkich przypadkach oczywista. Czy Akademia jest gotowa „zaszaleć” czy może pójdzie za głosem łagodnego, typowo hollywoodzkiego serca?

Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Złośliwi twierdzą, że nominowani w kategoriach „najlepszy film” to autentyczny „przepis” na gusta oscarowej Akademii.
Film o geniuszu-geju („Gra tajemnic”), o chorym geniuszu („Teoria wszystkiego”), amerykańskiej historii („Selma”), wojnie („Snajper”) i amerykańskiej obyczajowości („Boyhood”) to produkcje idealnie skrojone pod Oscary.
Bardziej oryginalnie, choć nadal w oscarowym guście, prezentuje się brawurowy „Birdman” (publika jest mocno podzielona – czy to geniusz czy filmowa grafomania?) oraz krwiście kolorowy, uroczo szalony „Grand Budapest Hotel”.
Czarnym koniem w stawce wydaje się kameralny „Whiplash”, film który nie boi się trudnych tematów i estetyki szoku. Mówi się, że to „Birdman” wygra wszystko – za swoje nieszablonowe podejście do ogólnych tematów i pomysłowość.
Wśród faworytów pobrzmiewa również „Boyhood”, film realizowany aż przez 12 lat, co czyni go godnym wyróżnienia fenomenem.

Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Wśród aktorów, którzy ubiegają się o tytuł „najlepszego”, najchętniej wymienia się Michaela Keatona. Akademia uwielbia doceniać takie momenty – gwiazdor znany, bardzo rozpoznawalny, lubiany, ale jednak przez bardzo długo nieobecny, wraca do gry i to w świetnym stylu. Jego rola jest tak naprawdę refleksją nad samym sobą, przemijaniem, sławą i jej końcem. Czy to oscarowy pewniak?
Konkurencja nie jest mała. Szczególnie „groźny” wydaje się Eddie Redmayne, wszak wcielenie się w słynną postać Stephena Hawkinga było naprawdę sporym wyzwaniem.
Zaskoczył również Steve Caller, aktor głównie komediowy, tym razem w roli bolesnej, trudnej i bardzo dramatycznej („Foxcatcher”).
W gronie faworytów pomija się natomiast lubianego Benedicta Cumberbatcha („zagrał tę samą rolę co zawsze”) czy Bradleya Coopera, „najzwyklejszego” z całej stawki.

A wśród kobiet? Ciężko tu o faworytkę. Na czoło, choć nieznacznie, wysuwa się Julianne Moore, za naprawdę przejmującą rolę w „Motylu Still Alice”, gdzie zagrała kobietę chorującą na Alzheimera (a jak wiadomo, choroba to przepustka do oscarowej stawki).
Marion Cotillard z „Dwa dni, jedna noc” , to z kolei dziewczyna z jednym Oscarem na koncie („Niczego nie żałuję - Edith Piaf (2007)”), mało prawdopodobne, że zostanie wyróżniona drugą statuetką, szczególnie, że wybór nie jest taki oczywisty.
Reese Witherspoon, Rosamund Pike i Felicity Jones wydają się zbyt poprawne, za mało „angażujące”, by sięgnąć po najwyższe laury. Sprawa ciekawie przedstawia się również w przypadku ról drugoplanowych.
Wydaje się, że ostateczną walkę stoczą ze sobą: ciekawa, silna i charakterystyczna Patricia Arquette („Boyhood”) oraz zupełnie inna niż zawsze, zupełnie nie słodka i nie urocza Emma Stone („Birdman”).

Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Najchętniej wymienianym aktorem w kategorii „roli drugoplanowej” jest na swój sposób przerażający, bardzo ekscentryczny i ekspresyjny J.K. Simmons, który zrobił furorę wśród publiki rolą nauczyciela-tyrana w „Whiplash”. Ale i tutaj konkurencja jest solidna. Edward Norton, aktor o nieskazitelnym rzemiośle i wielkiej charyzmie, jednak ostatnio rzadko obsadzany w dobrych rolach, dał z siebie wszystko na planie „Birdmana”, podobnie zresztą jak nieco ospały, delikatny „niedźwiedź” – Mark Ruffalo („Foxcatcher”).

Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Trudno wyrokować również zwycięzcę w kategorii reżyser. Każdy wytypowany twórca wydaje się mieć bowiem po jednym asie w rękawie. Alejandro González I?árritu nakręcił „Birdmana” pomysłowo, bo niemal jednym ujęciem podążającym ślad w ślad za swoim bohaterem. Wes Anderson w „Grand Budapest Hotel” zachwycił genialnym, filmowym wyczuciem i nieskrępowaną wyobraźnią – swój film utkał z kolorów, kształtów, niezwykle mocno zwracając uwagę na każdy szczegół, najmniejszy element, na geometrię, przestrzeń, dosłownie na wszystko. Richard Linklater kręcił „Boyhood” na przestrzeni 11 długich lat, co również jest dość mocnym argumentem dla oscarowej Akademii. Z kolei Bennett Miller („Foxcatcher”) oraz Morten Tyldum („Gra tajemnic”) to przecież mistrzowie rzemiosła – robią filmy bez zarzutu, idealnie skrojone i przemyślane.

Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Do stawki najlepszych scenariuszy, prócz wszem i wobec wymienianych: „Birdmana”, „Boyhood” czy „Grand Budapest Hotel” dołączyli również „Wolny strzelec” czy „Wada ukryta”. To jednak o skromnym „Whiplashu”, tak bardzo balansującym na granicy i trzepiącym po bebechach, mówi się jako o czarnym koniu. Polacy z całych sił będą zaciskać kciuki przy okazji werdyktu w sprawie „filmu nieanglojęzycznego”.
Wydaje się, że „Ida” – pięknie nakręcona historia podejmująca trudny, a przez to oscarowy temat – ma naprawdę ogromne szanse.
Zagrozić jej może oczywiście „Lewiatan”, choć jak przewidują niektórzy – przez kraj swojego pochodzenia (Rosja), film nie ma szansy na „poprawną” przecież statuetkę. 87. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 22 lutego 2015 roku. Czekamy!

Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy
Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy Oscary 2015: przewidywania i prognozy

2015-02-20 - D. Jędrzejewska

0

Komentarze do:
Oscary 2015: przewidywania i prognozy

Podobne artykuły i galerie