"Nimfomanka" jeszcze przed premierą jest filmem wzbudzającym wiele emocji. Jej reżyser, Lars von Trier, nie kryje się z tym, że chciałby zadebiutować na przyszłorocznym festiwalu w Cannes wraz ze swoją hardcore'ową wersją filmu. Twóca już od początku prac nad filmem zapowiadał, że powstaną dwie jego wersje - delikatniejsza oraz mocna, zawierająca masę śmiałych scen erotycznych. Pierwsza trafi do kin w grudniu. Na drugą będzie trzeba nieco poczekać. Jeżeli organizatorzy festiwalu wyrażą zgodę - pokazana zostanie dopiero w Cannes, z którego dwa lata temu Trier wyjeżdżał w atmosferze skandalu z powodu komentarzy na temat nazistów.
Akcja filmu rozpoczyna się w zimowy wieczór. Stary kawaler Seligman odnajduje pobitą Joe (w tej roli Charlotte Gainsbourg), pomaga jej i przyprowadza ją do własnego mieszkania - potem próbuje zrozumieć, co się wydarzyło.
Joe zaczyna mu sie zwierzać - tak rozpoczyna się historia kobiety, która samą siebie uznaje za nimfomankę, barwna i pełna erotycznych ekscesów. W obsadzie zobaczymy między innymi: Stacy Martin, Umę Thurman, Shię LaBeoufa i Christiana Slatera.
