Żona Nicka Stahla, aktora trzeciej części "Terminatora", twierdzi, że jej mąż zaginął, a ona sama nie widziała go od 9 maja. W poniedziałek oficjalnie zgłosiła jego zaginięcie na posterunku policji w Los Angeles. Kobieta podejrzewa, że aktor mógł wplątać się w jakąś aferę - ostatnio często widywano go w dzielnicy Skid Row, znanej jako azyl bezdomnych Nowego Jorku. Już na początku tego roku żona Stahla interweniowała w jego sprawie, zgłaszając do sądu, że jej mąż może zażywać narkotyki.
Nicka Stahla najbardziej kojarzą zawiedzeni fani kina science fiction, którzy widzieli aktora w trzeciej części "Terminatora". Zagrał tam Johna Connora, ale jego występ spotkał się z falą krytyki.
Aktora można było zobaczyć jezcze w kilku filmach, między innymi w "Ćpunach" z Aaronem Paulem, obecną gwiazdą serialu "Breaking Bad", w "Śnie na jawie" z Charlize Theron czy w "Sin City", gdzie wcielił się w postać żółtego drania. Jego filmografię wypełniają jednak drugorzędne produkcje i filmy kanadyjskie. Stahl występuje w kilku filmach rocznie.
W Sin City zagral bardzo dobrze. Oczywiscie charakteryzacja mu w tym bardzo pomogla ale i tak dal rade. Ogolnie ten film byl szczesliwy dla kilku drewnianych aktorow - vide Eliah Wood, ktory zagral rowniez swietnie.
