Lech Wałęsa jest już po seansie filmu poświęconego swojej osobie. Przedpremierowy pokaz odbył się w specjalnej atmosferze, a jego głównymi gośćmi byli: były prezydent oraz jego syn Jarosław. Z wypowiedzi Wałęsy wynika, że film pt. "Wałęsa. Człowiek z nadziei" w reżyserii Andrzeja Wajdy spodobał mu się, choć nie obeszło się bez zastrzeżeń. Głównie tyczą się one sportretowania postaci Wałęsy przez aktora, Roberta Więckiewicza. Prezydent powiedział na antenie Radia Gdańsk: Mam zaufanie do Andrzeja. Nie podważam tego, co zrobił. To mądrze wybrana koncepcja. Ja wybrałbym inną. Ale nie wtrącałem się do tego, co robił.
Dodał jeszcze: Więckiewicz przedstawił mnie trochę jako bufona, który był dość zarozumiały. Taka bufonada. Ja nie byłem bufonem. Taka była koncepcja. Światowa premiera tejże biograficznej produkcji będzie miała miejsce na festiwalu filmowym w Wenecji, który odbędzie się w dniach 28 sierpnia - 7 września.
Już dziś produkcja wzbudza wiele emocji wśród Polaków. Twórcy zapewniają jednak, że nie jest to laurka wystawiona byłemu prezydentowi.
