Kim Kardashian już jakiś czas temu podpisała umowę na reality show z własnym udziałem aż do roku 2015. Ostatnio jednak celebrytka ma wątpliwości co do realizacji tego popularnego programu. Podobno to jej małżonek, Kanye West, próbuje wpłynąć na gwiazdę, by ta wreszcie dała sobie spokój z tym sposobem zarabiania. Warto wspomnieć, że sumy, które Karashian "wyciąga" za udział w "Keeping with the Kardashians", są zawrotne. Ostatni, trzyletni kontakt celebrytki opiewał na sumę 40 milionów dolarów. Teraz krągła gwiazda musi jednak podjąć decyzję - pieniądze albo spokój rodzinnego życia.
Kardashianka jak na razie nie zamierza odejść, ale zdecydowała się na pewne ograniczenia - zapowiedziała bowiem, że nie wpuści kamer do swojego wyremontowanego domu i oczywiście do Nori West.
Wygląda wiec na to, że niedawno narodzona córeczka celebrytki najprawdopodobniej nie stanie się częścią show. Co na to producenci? Czy będą zadowoleni? I kiedy celebryci znikną z anteny? Czas pokaże.
