Kanye West powraca! Ekscentryczny raper już parę miesięcy temu, a konkretnie tuż po majowym ślubie z Kim Kardashian, wyznał, że na jesieni ukaże się jego nowy krążek. Początkowo płyta miała zadebiutować w czerwcu, co pozwoliłoby zapewnić muzykowi miejsce wśród innych hitów lata. Rodzinne zobowiązania i opieka nad niedawno narodzonym dzieckiem pokrzyżowały jednak jego plany. Nic straconego! Teraz West utrzymuje, że nareszcie odszukał nowe brzmienie, a także nagrał nową piosenkę, na której oprze się cały jego nowy album. Ponoć ma być to hit na miarę "Don't Like" czy "Niggas in Paris".
Przy okazji wieści na temat nowej płyty raper zaczął wspominać swój krążek pt."Yeezus". Jak sam mówi: "Ten album łamał wszystkie istniejące zasady. Żaden wykorzystany przeze mnie pomysł nie był konwencjonalny". Kanye zdobył się również na samokrytykę odnośnie głośno komentowanego klipu do "Bound 2", w którym wystąpiła Kim Kardashian.
"Wolałbym zawrzeć w wideo więcej nagości. Chcę tworzyć szalone, kolorowe rzeczy, jak ten teledysk, ale z większą ilością nagości" – powiedział.
