Czy ktokolwiek się tego spodziewał? Niekoniecznie - tak wielkiego sukcesu nie przypisywano powrotowi dinozaurów, nawet gdy kolejne trailery zapowiadały widowiskową rozrywkę. Tymczasem to właśnie "Jurassic World", właśnie okazał się najlepiej zarabiającym filmem tego roku, wyprzedzając jednocześnie dotychczasowego lidera, czyli "Szybkich i wściekłych 7".
Film w reżyserii Colina Trevorrowa zarobił już 1,513 miliarda dolarów", tymczasem "Szybcy i wściekli 7" zamknęli się w 1,511 miliarda dolarów. Trzecia pozycja wciąż należy do "Avengers: Czas Ultrona" z kwotą 1,393 miliarda. Warto przy okazji wspomnieć, że "Jurassic World" trafił również na czwarte miejsce na liście najbardziej dochodowych filmów wszech czasów, a wyprzedzają go tylko: "Avatar" (2,788 miliarda dolarów), "Titanic" (2,186 miliarda) oraz "Avengers" (1,519 miliarda).
Dinozaury w nowej odsłonie mają też zupełnie inny rekord na swoim koncie - to film, który na zdobycie miliarda dolarów potrzebował zaledwie 13 dni, jednocześnie okazując się najszybszym pod tym względem filmem w historii.
