Znany aktor, Joaquin Phoenix, do najważniejszej nagrody filmowej był nominowany dwukrotnie. Pierwszy raz za pamiętną rolę w "Gladiatorze", drugi - za film biograficzny pt. "Spacer po linie", gdzie brawurowo wcielił się w postać słynnego muzyka country, Johnny'ego Casha. Dzisiaj mówi się, że Phoenix powinien przygotować się na kolejną nominację, tym razem za film pt. "Mistrz". Tymczasem aktor dość jednoznacznie wypowiedział się na temat Oscarów. Mam je gdzieś. To g....! - powiedział - Nie wierzę w to i nie chcę być tego częścią - dodał.
Zaznaczył również, że czas, w którym nominowano go za rolę w "Spacerze po linie" był jednym z najgorszych w życiu. Phoenix jest znany z niekonwencjonalnego podejścia do świata.
Nie tak dawno, bo dwa lata temu, postanowił na przykład z Caseyem Affleckiem "wkręcić" swoich widzów. A to za sprawą pseudodokumentu pt. "Joaquin Phoenix. Jestem, jaki jestem", na potrzeby którego przybrał parę kilogramów, zaniedbał się i zaczął udawać rapera. "Mistrz" zadebiutuje w polskich kinach w połowie listopada.
