Obraz "Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część 2", wbrew wcześniejszym doniesieniom, nie zostanie wyposażony kilka alternatywnych zakończeń. Takie pogłoski pojawiły się niedawno na podstawie wypowiedzi Helen McRory, która w filmie wciela się w postać Narcyzy Malfoy. Najnowsza i ostatnia już odsłona serii trafi na ekrany polskich kin 15 lipca.
Filmowy syn McRory, Tom Felton (w obrazie Draco Malfoy) zaprzeczył medialnym rewelacjom. - Różne zakończenia to przesada – przyznał aktor. - Wspaniałe jest to, że nakręciliśmy wszystko zgodnie z książką. Oczywiście, będą pewne modyfikacje, ale nie alternatywne zakończenia. Z przykrością muszę stwierdzić, że Draco nie wygra, nie pokona Harry'ego i nie zdobędzie dziewczyny. Jemu po prostu się to nie przytrafi – oznajmił.
Amerykańsko-brytyjska produkcja opowiada o dalszych perypetiach młodego czarodzieja, który decyduje się kontynuować wolę Dumbledore'a. W obliczu rosnącej potęgi Voldemorta - przejął kontrolę nad Ministerstwem Magii i Hogwartem - Harry podejmuje próbę znalezienia Horkruksów, by dzięki nim pokonać Czarnego Pana.
W obsadzie znaleźli się m.in.: Daniel Radcliffe, Rupert Grint, David Thewlis, Imelda Staunton, Timothy Spall, Helena Bonham Carter, Alan Rickman, Brendan Gleeson oraz Bonnie Wright.
