George R.R. Martin nie jest już zmartwiony faktem, że twórcy serialu „Gra o tron” za niedługo prześcigną pisany przez niego cykl książek. Wszystko jest możliwe. Był taki czas, gdy byłem tym zaniepokojony. Powiedziałem sobie wtedy: do diabła z tym. Zamartwiając się tym, nie zmienię nic w żaden sposób. Wciąż siedzę przy klawiaturze i muszę napisać następną scenę i następne zdanie. Ja zamierzam tylko opowiedzieć swoją historię, a oni opowiadają swoją historię i adaptują moje książki, więc zobaczymy - powiedział na konwencie science fiction w Spokane.
Oni piszą 60-stronicowe scenariusze, ja piszę 1500-stronicowe powieści. Więc kto, do cholery, wie, jak to będzie? – dodał.
Niestety nie potwierdził wiosennej daty premiery „Wichrów zimy”. Nie pytajcie mnie, kiedy książka będzie gotowa, bo poproszę moich sług, żeby pościnali wam głowy. – zażartował.
