Logo

Festiwalowa Polska. Jak to się robi?

Za nami kolejne edycje dużych festiwali w Polsce, w tym Sonisphere, Orange Warsaw oraz Heineken Open’er. Przed nami jeszcze chociażby Przystanek Woodstock, Impact Fest, czy Coke Live Music. Wszystkie cieszą się w Polsce ogromną popularnością i co roku mogą liczyć na obecność kilkudziesięciu tysięcy fanów muzyki. Z czego wynika ich sukces? Jak się takie festiwale buduje? Składa się na to wiele czynników. My przedstawiamy te najważniejsze.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Lokalizacja
Miejsce organizacji festiwalu jest kluczowe. Dowodem na to jest chociażby Heineken Open’er Festival, którego pierwsza edycja została zorganizowana w 2002 roku w Warszawie i cieszyła się niską frekwencją. Poza tym trwała zaledwie jeden dzień. Organizatorzy tego wydarzenia, postanowili w kolejnym roku przenieść je nad morze, a dokładnie na Skwer Kościuszki w Gdyni. Po co? Żeby wszyscy entuzjaści muzyki swój wyjazd na festiwal mogli łączyć z wakacyjnym wypoczynkiem i spacerem po plażach. Czyż nie brzmi to podwójnie zachęcająco? Jak się później okazało, był to strzał w dziesiątkę, a dowodem tego niech będzie fakt, że po dwóch latach festiwal znowu musiał się przenieść. Tym razem z powodu zbyt dużej frekwencji. Padło na lotnisko Babie Doły – Kosakowo, gdzie dzisiaj odwiedza go 60 tysięcy osób i bawi się na nim aż 4 dni.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Podobnym sprytem, jeśli idzie o lokalizację, wykazali się organizatorzy Orange Warsaw Festival. Biorąc przykład z zachodnich imprez muzycznych tego typu, postanowili zorganizować festiwal typowo miejski. Znaleźli niszę, a tą niszą była stolica naszego kraju, która nie miała oferty dla mieszkańców, którzy chcieliby pójść na stadion położony w centrum miasta (festiwal odbywa się na stadionie Legii Warszawa – przyp. red.), a następnie wrócić „z buta” do domu i iść spać, by wypocząć… przed kolejnym dniem festiwalu, rzecz jasna! W ten sposób organizatorom Orange Warsaw Festivalu udało się to, co nie udało się kilka lat wcześniej, również w stolicy, Open’erowi. Najwyraźniej liczy się nie tylko miejsce, ale i czas. W tym roku zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia na stadionie przy Łazienkowskiej bawiło się około 25 tysięcy osób i mogły one zobaczyć występ chociażby Linkin Park, czy The Prodigy.

O ile jednak zrozumiały wydaje się być argument morza, gdzie można przy okazji urządzić sobie wakacje, czy też argument najlepiej skomunikowanego i centralnie położonego miasta w Polsce, jakim jest Warszawa, jako miejsc idealnych do organizacji festiwali, o tyle wybór Kostrzyna nad Odrą jako lokalizacji na największy festiwal muzyczny w Polsce i w ogóle w tej części Europy – mowa tu o Przystanku Woodstock - jest przynajmniej intrygujący. Z pozoru.
Po pierwsze, to świetne miejsce do organizacji festiwalu na 700 tysięcy osób – bo tyle według szacunków wyniosła frekwencja podczas ostatniej edycji tego wydarzenia. Po drugie, leży na granicy z Niemcami, a więc poza polską publicznością gościmy również wielu obcokrajowców, co zwiększa liczbę uczestników, a wizerunek naszego kraju w oczach przedstawicieli innych narodowości ma szansę sporo zyskać. No i wreszcie po trzecie, nie czarujmy się – przychylność władz danej gminy do organizacji tego typu masowej imprezy jest wbrew pozorom również bardzo istotna.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Nie tylko headlinerzy
Większość festiwali decyduje się wybierać na headlinerów gigantów muzyki. Są nimi najczęściej Metallica, Iron Maiden, Coldplay i inni – w zależności od rodzaju wydarzenia. Dlaczego? Bo to daje gwarancję sprzedaży wszystkich albo przynajmniej większości biletów. Nie wszyscy organizatorzy decydują się jednak na tego typu politykę i uważają, że nie headlinerzy są najważniejsi, a najzwyczajniej w świecie wysoka jakość całego festiwalu. Budują swoją markę dobierając w sposób bardzo staranny śmietankę danego gatunku, która nie jest znana, ale jest ciekawa. To głównie dzięki temu, śląski Off Festival osiągnął taki sukces i cieszy się coraz większym zainteresowaniem.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Bezpieczeństwo przede wszystkim
W ostatnim czasie prawdziwym oczkiem w głowie nie tylko organizatorów, ale przede wszystkim gwiazd grających na festiwalowych scenach jest bezpieczeństwo. To kwestia bezpieczeństwa zrodziła rok temu konflikt między organizatorami Przystanku Woodstock – w tym Jurka Owsiaka – a menadżerami głównej gwiazdy, jaką był zespół The Prodigy. Dlaczego? Według Jurka Owsiaka zespół zgłosił na dobę przed koncertem konieczność ustawienia barierek. Zaprzecza temu ekipa pracująca z zespołem, twierdząc że od początku w kontrakcie istniał zapis o takiej potrzebie. Barierki na szczęście udało się szybko sprowadzić i rozstawić, ale menadżerowie Brytyjczyków i tak napisali po koncercie, że to najbardziej niebezpieczny festiwal, na jakim kiedykolwiek grali i będą przestrzegać inne zespoły przed wzięciem w nim udziału. Patrząc na inny ogromny festiwal, jakim jest Sonisphere, a na którym również żadnych barierek poza tymi oddzielającymi strefę Golden Circle od pozostałej części płyty nie ma, można zaryzykować stwierdzenie, że ta cała histeria The Pordigy była przesadzona.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Poza tym, jeśli idzie o kwestie bezpieczeństwa, ciekawym jest, że coraz częściej również w regulaminach różnych wielkich muzycznych imprez widnieje zapis o zakazie uprawiania crown surfingu. Polega on na przenoszeniu jakiejś osoby na rękach tłumu w kierunku sceny. A nawet jeśli takiego zakazu formalnie nie ma ujętego w regulaminie imprezy, to coraz częściej organizatorzy po prostu proszą uczestników, aby tego nie robili, bo to zwyczajnie niebezpieczne.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Multi – przyszłość festiwali
Mimo, że wszystkie festiwale są ściśle sformatowane pod względem muzycznym – mamy między innymi festiwale muzyki alternatywnej, metalowej, czy jazzowej – to nadrabiają różnorodnością na innym polu. Oprócz muzyki, czyli głównego dania festiwali muzycznych, możemy spotkać na niej muzea, teatry, pokazy mody i tak dalej, i tak dalej. Najlepszym polskim przykładem takiego multifestiwalu jest gdyński Heineken Open’er. W tegorocznym programie znalazło się miejsce i na pokazy mody, i na Muzeum Sztuki Współczesnej. A do tego jeszcze Nowy Teatr Krzysztofa Warlikowskiego i kino. Czy można chcieć czegoś więcej? No i poza tym publiczność miała do wyboru różne sceny muzyczne – Main Stage, Tent Stage, World Stage, Alter Space, Beat Stage oraz Talent Stage.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

Moda na kulturę
Czasy są ciężkie. To wiemy. Mimo jednak, że kryzys gospodarczy dał i daje się większości festiwalowiczów we znaki, to w Polsce nastała moda na pochłanianie kultury całymi garściami i to niekoniecznie za darmo. Czy na zawsze? Nie wiadomo. Wszystko jednak wskazuje na to, że jest to stała tendencja. Ludziom przestały już wystarczać organizowane przez stacje radiowe i sponsorów darmowe koncerty. Chcą czegoś więcej. W słowie „więcej” mieści się przede wszystkim jakość i ekskluzywność. Każdy przeciętny Kowalski woli wybrać się na jeden, ale za to świetny koncert w roku i zapłacić za niego 200zł, niż chodzić na wydarzenia muzyczne tylko dlatego, że są darmowe. Oczywiście zawsze są wyjątki i takim polskim wyjątkiem jest Woodstock, który mimo, że jest festiwalem niebiletowanym, prezentuje naprawdę świetną i wyszukaną muzykę. I choć zdecydowanym pionierem w zaszczepianiu zagranicznych trendów, jeśli idzie o organizację tego typu imprez masowych, jest Heineken Open’er Festival, to inne nie pozostają daleko w tyle.
Cóż… Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko brać w tych wydarzeniach czynny udział. Bo poza świetną festiwalową atmosferą, jakiej można wtedy doświadczyć, muzykę podczas koncertów po prostu inaczej się przeżywa.

Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce
Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce Festiwale w Polsce

2012-07-10 - Ł. Mróz

0

Komentarze do:
Festiwalowa Polska. Jak to się robi?

Podobne artykuły i galerie