W wywiadzie dla "Newsweeka" Doda zapowiedziała swój wyjazd z Polski. Na pytanie, kiedy dokładnie to nastąpi, odpowiedziała: "niebawem". Myśl o wyjeździe wzięła się u wokalistki z głębokiego rozczarowania swoją ojczyzną. Doda twierdzi, że Polska nie daje żadnego wsparcia, nie pozwala czuć się sobą, nie docenia oryginalności. Twierdzi też, że będąc w Polsce, trzeba stać w szeregu. Dlatego łatwo tu zgnuśnieć.
Jako że energetyczna Doda nie zamierza gnuśnieć, planuje opuścić swój kraj. Wyjazd radzi także wszystkim tym, którzy mają talent, a na swoje nieszczęście urodzili się w Polsce. Twierdzi przy tym, że swoją decyzję podjęła "i tak 10 lat za późno". Czy zrealizuje swoje plany?
Najnowsza płyta Dody, "7 pokus głównych", która na rynku pojawiła się w maju zeszłego roku, nie przyniosła takich wyników sprzedażowych, jakich spodziewała się sama wokalistka. Nasza "królowa" miała ostatnio również problemy innego rodzaju - na przykład zapłaciła grzywnę za publiczne znieważanie Biblii.
Płyta sie nie sprzedała, to obrazona gwiazdunia wyjezdza z kraju. Ciekawe kiedy wroci ?
a niech jedzie,za oceanem takich lalek maja na pęczki,szybko podkuli ogon i wróci.Jeszcze jednak nie pojechała,może wie,że nie ma tam szans.
Oby jak najszybciej. Niech się tylko przypadkiem nie przyznaje skąd pochodzi.