Poszukiwania reżysera, który mógłby zająć się kolejnymi "Gwiezdnymi wojnami" trwają. Tym razem w przedbiegach pojawił się David Fincher. Reżyser ostatnio nakręcił takie filmy, jak: "Dziewczyna z tatuażem", "The Social Network" oraz "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". Z kolei w jego planach znajduje się między innymi adaptacja słynnej powieści Verna pt. "20 000 mil podwodnej żeglugi". Warto zwrócić uwagę, że reżyser ma już na koncie współpracę ze studiem Industrial Light & Magic przy "Powrocie Jedi".
Wśród kandydatów na stołek reżysera "Star Warsów" wciąż jednak wymienia się Matthew Vaughna.
Całe to zamieszanie wokół nowej części zrobiło się wraz z wykupieniem przez wytwórnię Walta Disneya studia George'a Lucasa - LucasFilm. Od tamtej pory wciąż docierają do nas wieści na temat kandydatów do roli reżysera oraz imponującej ilości produkcji w uniwersum "Star Warsów", które planuje Disney. Przypomnijmy, że nad scenariuszem do filmu pracuje już Michael Arndt.
