Rock umiera. Albo w zasadzie już umarł – twierdzą niektórzy. Nie jest to żadna nowina – śmierć rocka zapowiadano już na lata 90. ubiegłego wieku. Wśród najlepiej sprzedających się singli niewiele utworów rockowych – dominuje wszechobecny pop, r’n’b czy muzyka elektroniczna. Brzmienie czysto gitarowe już dawno zaczęło wychodzić z mody. A jednak co jakiś czas przekonujemy się, że jeszcze nie wszystko stracone. Ostatnio na przykład nadziei dostarczyły obchody 50-lecia Rolling Stonesów na scenie – koncerty w ich ramach wzbudzały ogromne zainteresowanie, a bilety sprzedawały się jak świeże bułeczki. Na froncie pozostało jeszcze kilka nieco świeższych niż zespół Micka Jaggera kapel, które muzycznie wykonują kawał dobrej roboty i nie pozwalają nam zapomnieć, czym jest tak naprawdę fajny rock.
Kings of Leon
Kings of Leon to zespół założony w Nashville w USA w 1999 roku. Założyli go trzej bracia wraz z kuzynem, a nazwa nawiązuje do postaci dziadka i ojca chłopaków – obaj mieli na imię Leon. Formacja największe sukcesy odnosi w Europie, szczególnie w Wielkiej Brytanii. U nas również cieszy się niemałą popularnością. Obecnie czekamy na najnowszy krążek zespołu, który będzie ponoć charakteryzował się dość młodzieńczym brzmieniem – tak przynajmniej zapowiadają jego członkowie. Kings of Leon wystąpią w tym roku w Polsce podczas festiwalu Heineken Open'er.
Placebo
Plecebo to rockowy zespół założony w 1994 roku w Londynie. To kolejna kapela, na której najnowszy krążek właśnie czekamy. Płyta pt. "Loud Like Love" ukaże się w połowie września tego roku. W ramach jej promocji Placebo wyruszy w europejską trasę koncertową. W jej ramach odwiedzi również Polskę – koncert odbędzie się w listopadzie. Ostatni longplay Placebo, "Battle For The Sun", pochodzi z czerwca 2009 roku. Formacja ma na koncie sześć płyt.
The Killers
Killersi pochodzą z Las Vegas. Charakteryzują się wyrazistym stylem zahaczającym o indie rock. Inspiracją do założenia zespołu był ponoć jeden z występów starych, rockowych wyjadaczy – Oasis. Pierwszy album The Killers zadebiutował na rynku w 2004 roku. Od tamtej pory mieliśmy okazję posłuchać jeszcze trzech krążków. Ostatni, „Battle Born”, pochodzi z 2012 roku. Killersi w Polsce koncertują wyjątkowo często. Szczególnie upodobali sobie festiwal Coke Live Music, na którym wystąpili w 2009 i 2011 roku.
Muse
Muse został założony w Anglii w 1994 roku. W jego skład wchodzi trzech muzyków: Matthew Bellamy (gitara i wokal), Chris Wolstenhome (bas) oraz Dominic Howard (perkusja). Jak do tej pory nagrali sześć albumów, z czego ostatni, „The 2nd Law” pochodzi z października zeszłego roku. Muzyka Muse często łączy klasyczny rok z elektronicznymi i symfonicznymi brzmieniami. Ich nagrania w Polsce cieszą się dużą popularnością. Formacja wystąpiła u nas w listopadzie zeszłego roku.
Coldplay
Coldplay to rockowa potęga – niektórzy widzą w nim nawet godnych następców U2. Charakterystyczny wokal, niebanalna melodyka, a także interesujące teksty – to wszystko sprawiło, że chłopaki z Coldplay osiągnęli szczyty popularności. 50 milionów płyt sprzedanych na koncie, cała masa prestiżowych nagród, a także wielkie sukcesu w USA – fakty mówią same za siebie.
Dodajmy jeszcze, że lider brytyjskiej grupy, Chris Martin, potrafił poderwać jedną z najlepszych lasek w Hollywood – Gwyneth Paltrow, a zrozumiemy pełnię tego sukcesu.
