Czym jest „bitch face”? To łagodnie mówiąc, nieprzychylny wyraz twarz, którym kobiety potrafią miażdżyć swoje otoczenie. To mina pewnej siebie księżniczki, która jednym spojrzeniem jest w stanie wyrazić swoją pogardę dla współtowarzyszy. To także twarz, której strach spojrzeć prosto w oczy, by nas nie zmroziło. Bitch face wcale nie wyklucza bajecznej urody. Spoglądać w ten sposób mogą nawet piękne kobiety. Wystarczy podniesiona do góry brew, mocno zaciśnięte usta i ten zobojętniały, chłodny, charakterystyczny wzrok. Które aktorki specjalizują się w „biczfejsie”?
Christina Ricci
Christina Ricci na pierwszy rzut oka wygląda na naprawdę słodkie dziewczę. To niewielka kobietka, która mierzy zaledwie 155 centymetrów wzrostu. Ma okrągłą twarz i duże oczy, dzięki którym nawet w wieku 34 lat wygląda jak nastolatka. Ricci ma jednak w oczach diabła. Jej dumny i chłodny wzrok ukierunkował całą jej karierę. To przecież dzięki niemu otrzymała słynną rolę Wednesday Addams w „Rodzinie Addamsów”, dziewczynki makabrycznej, strasznej i o niezdrowych skłonnościach. Swoje miażdżące wspomnienie Ricci miała okazję wypróbowywać na ekranie wielokrotnie. Wciąż to robi!
Kristen Stewart
To chyba czołowa przedstawicielka „bitch face” wśród słynnych aktorów. Można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie takie, a nie inne spojrzenie nie przysporzyło Kristen zachwyconych fanów. Wręcz przeciwnie, często utożsamia się ją z osobą mało sympatyczną, zimną, zdystansowaną. Czy to tylko jej twarz czy prawda? Kristen, szykując się do zastosowania na otoczeniu swojej popisowej miny, lekko przymruża oczy i rozchyla usta. Ma urodę zblazowanej, nienawistnej nastolatki. W walce na sympatyczność z miejsca przegrywa z inną aktorką ze swojego pokolenia, Jennifer Lawrence, która ciepłą i miłą urodą bez problemu kupuje serca widzów.
Megan Fox
Megan Fox jest śliczna. To bez wątpienia jedna z najładniejszych twarzy Hollywood. Jej uroda opiera się na regularnych rysach i ciemniej oprawie oczu i brwi. Megan ma wyjątkowo seksowne, kocie oczy. Potrafi też nimi bezbłędnie operować. Z miejsca jest w stanie zamienić się z seksownej kocicy w wyrafinowaną, chłodną damulkę. Nic dziwnego, że w jej karierze znalazła się rola w horrorze komediowym pt. „Zabójcze ciało”, gdzie zagrała wyniosłą nastolatkę pożerającą swoje ofiary.
Natalie Portman
Mówi się, że Natalie Portman to jedna z najinteligentniejszych aktorek w Hollywood. Gwiazda „Leona zawodowca” posiada nie byle jakie, bo harvardzkie wykształcenie, czyta książki, rozwija się, nie należy do zabawowych celebrytek. Być może to właśnie te cechy dodały jej spojrzeniu wyniosłości, która potrafi miażdżyć. Bo trzeba przyznać – Natalie to z jednej strony piękna i łagodna dziewczyna, z drugiej natomiast pewna siebie, inteligentna bestia. Przynajmniej tyle można wyczytać z jej wzroku.
Renee Zellweger
Mogłoby się wydawać, że Renee Zellweger, czyli aktorka, która miała okazję wcielić się w jedną z najsympatyczniejszych ról współczesnego kina (Bridget Jones), powinna mieć wzrok słodki i przyjazny. Przypomnijmy jednak, że Renee do występu w swojej sztandarowej komedii przytyła parę kilo, co dodało jej wizerunkowi łagodności. Na co dzień aktorka jest jednak nieprzyzwoicie szczupła, a wyostrzone rysy twarzy i wystające policzki jeszcze mocniej uwypuklają jej twarde, wyniosłe spojrzenie. Nie ma co zadzierać z Bridget Jones.
Lena Headey
Na koniec jedno z ostatnich objawień „bitch face”. Podnosić brew do góry, zadzierać nosa i wgniatać wzrokiem w ziemię doskonale potrafi Lena Headey. Umiejętność ta niesamowicie przydaje się na planie „Gry o tron”, gdzie aktorka wciela się w hardą, zuchwałą, twardą i niebezpieczną Cersei. To jedna z tych bohaterek, której nie chcielibyśmy spotkać na swojej drodze w realnym życiu. Ba! Balibyśmy się już samego jej wzroku.
