Co czytają Polacy? Żeby się tego dowiedzieć, należy oczywiście zerknąć na listę najlepiej sprzedających się u nas książek. Biblioteka Analiz właśnie opublikowała tego typu ranking za zeszły rok. Trzeba przyznać, że był to dla nas rok wstydliwy. Do wielu książek bowiem, które pojawiły się w pierwszej dziesiątce sprzedażowych hitów, nie przyznałby się żaden rozsądny czytelnik. Miejmy nadzieję, że rok 2014 zakończy się dla nas lepiej i bardziej ambitnie.
Aż trzy miejsca w całym zestawieniu należą do E.L. James – sławnej/niesławnej pisarki, która podbiła serca czytelników na całym świecie erotycznymi, literackimi koszmarkami. W zeszłym roku sprzedało się u nas aż 144 tysięcy egzemplarzy „Ciemniejszej strony Greya”, 244 tysięcy egzemplarzy „Pięćdziesięciu twarzy Greya” i wreszcie 356 tysięcy egzemplarzy „Nowego oblicza Greya”. Zliczony wynik jest naprawdę potężny – aż 744 tysięcy książek E.L. James trafiło w ręce naszych rodaków. Proza tejże bestsellerowej pisarki szykanowana jest nie tylko przez zadzierających nosa krytyków, ale i każdego czytelnika, który choć w minimalnym stopniu ma do czynienia z docenioną literaturą. To nie tajemnica, że język James daleko odbiega od literackich standardów, a płytkość opowiadanych przez nią historii jest znacznie bardziej nieprzyzwoita niż opisywane przez nią sado-maso. Skąd więc ten sukces? Nie pierwszy raz udowodniono, że seks po prostu sprzedaje się najlepiej.
Mimo że gigantyczna liczba sprzedanych powieści „erotycznej grafomanki” powinna skłonić nas do refleksji, pocieszający jest fakt, że nie tylko my, jako Polacy, daliśmy się omamić. Pisarka w zeszłym roku zdołała się bowiem wdrapać na szczyt listy najlepiej zarabiających pisarzy ze względu na powodzenie na całym świecie. Nie jesteśmy więc wstydliwym wyjątkiem. Co ciekawe, tegoroczny ranking zarobków pisarzy wskazał na gigantyczny spadek popularności autorki „50 twarzy Greya”, która tym razem uplasowała się na samym dole rankingu. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym roku z niego niechybnie wypadnie. Ponoć jej książki są masowo zwracane i na całym świecie stały się czymś na kształt antytowaru.
Ranking polskich bestsellerów wskazuje jednoznacznie, że to kobiety stanowią u nas czytelniczą potęgę. Dowodzi tego nie tylko solidna pozycja E.L. James na liście, ale także aż dwa miejsca zarezerwowane dla typowo babskiej pisarki, Anny Ficner-Ogonowskiej. Jej dwie książki: „Zgoda na szczęście” oraz „Alibi na szczęście” uplasowały się na siódmym i dziesiątym miejscu, a w sumie sprzedały się w liczbie 155 egzemplarzy. Mocno trzyma się również królowa polskiego babskiego pisania, Katarzyna Grochola, która z powieścią "Houston, mamy problem" zajęła miejsce szóste (135 tysięcy egzemplarzy).
A co z „męskim” czytaniem? Spokojna głowa! Ono też ma na liście bestsellerów swoją silną reprezentację. Już na drugiej pozycji, wdzierając się między jedną E.L. James a drugą E.L. James trafił Dan Brown i jego „Inferno” (320 tysięcy), zaś tuż za czołówką miejsce „wygrzał” sobie nasz stary, dobry Andrzej Sapkowski i jego „Wiedźmin. Sezon burz” (135 tysięcy) - pierwsza od lat powieść sagi wiedźmińskiej. Książka, choć wcale nie najlepsza w dorobku autora, okazała się wielkim hitem ze względu na wygłodnienie fanów Wiedźmina, którzy nie spodziewali się, że Sapkowski po latach postanowi jeszcze wrócić do serii. Świetnie sprzedaje się u nas też polski kryminał. „Bezcenny” utalentowanego Zygmunta Miłoszewskiego z liczą 80 tysięcy sprzedanych egzemplarzy znalazł się na miejscu ósmym, o jedno oczko zaledwie wyprzedzając wielkiego guru literatury popularnej, Stephena Kinga. „Doktor Sen”, czyli kontynuacja słynnego „Lśnienia”, trafiła do 77 tysięcy par rąk czytelników.
Jaki okaże się rok 2014? Na kolejne zestawienia trzeba będzie oczywiście poczekać. Z pewnością nie zabraknie w nim polskiego kryminału, który rozwija się naprawdę świetnie, a i babskie pisanie ma u nas silną reprezentację. Okres jesienno-zimowy to bardzo korzystny czas w sprzedaży książek, być może przyniesie nam kolejne literackie objawienia.
Oto pełny ranking bestsellerów 2013:
