Ben Affleck z powodu nowego angażującego projektu, jakim bez wątpienia jest sequel "Man of Steel" zrezygnował z reżyserowania filmu pt. "Bastion" (oryginalny tytuł - "The Stand"). Niestety zdolny reżyser i przecież ciągle aktor, nie będzie miał czasu, by zająć się adaptacją popularnej powieści autorstwa Stephena Kinga. Znane jest nazwisko zastępcy Afflecka. Za kamerą produkcji stanie Scott Cooper, znany jako twórca "Szalonego serca" z Jeffem Bridgesem oraz thrillera "Out of the Furnace" z Christianem Balem (premiera w październiku).
Książka Kinga posiada nieprzeciętny potencjał scenariuszowy. Rzecz rozgrywa się w postapokaliptycznej rzeczywistości, w świecie wyniszczonym przez epidemię wirusa. Ci, którym udało się przetrwać, zaczynają śnić.
Wizje natomiast wskazują im drogę, w trakcie której muszą dokonać wyboru. Ludzkość zostaje podzielona na dwa obozy i wyrusza, by zbudować lub zniszczyć nową rzeczywistość. Wrogi świat budzi w ludziach najgorsze instynkty, na szczęście są jeszcze tacy, dla których najważniejszy jest honor i braterstwo.
