Wszystko wskazuje na to, że Arnold Schwarzenegger na dłużej pożegna się ze światem polityki. Były gubernator stanu Kalifornia zamierza wrócić na ekrany kin, a dokona tego w kolejnym wcieleniu cyborga w piątej części "Terminatora".
Branżowy portal Deadline Hollywood, poruszając temat filmowego powrotu Schwarzeneggera, nie precyzuje, czy scenariusz najnowszego projektu napisze James Cameron, twórca scenariusza i reżyser pierwszej odsłony serii z 1984 roku. Wiadomo natomiast, że wyreżyseruje go Justin Lin ("Szybcy i wściekli 5", "Szybko i wściekle", "Szybcy i wściekli: Tokio Drift").
Schwarzenegger wcielił się w postać cyborga w trzech pierwszych częściach "Terminatora" (w czwartej - "Terminator: Ocalenie" z 2009 roku - zastąpił go Sam Worthington). Wcześniej zdążył zagrać m.in. Herkulesa (1970) i Conana Barbarzyńcę (1982), jednak prawdziwą sławę przyniósł mu dopiero "Terminator".
Podczas trwającej osiem lat kadencji gubernatorskiej z ramienia Republikanów Schwarzenegger praktycznie całkowicie zrezygnował z aktorstwa. Wystąpił jedynie w specjalnym epizodzie filmu Sylvestra Stallone "Niezniszczalni" ("Expendables").
Skonczyla sie zabawa w polityka to mozna wrocic do aktorstwa :) ciekawe co z tego bedzie
