Logo

5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

Odkąd skończyliśmy kilka lat, wtłaczano nam usilnie do głowy, że szkoła to jedyne możliwe rozwiązanie, by osiągnąć coś w życiu. Kazano się uczyć, ślęczeć nad książkami, wkuwać regułki, które wydawały nam się bezsensowne. Szlabany po wywiadówkach, szlabany za jedynkę z matematyki i nieustanne dręczenie – jeśli nie będziesz się uczył, będziesz nikim! Wagary były grzechem śmiertelnym, a myśl o rzuceniu szkoły nawet nie miała prawa się pojawić w naszych głowach. A tymczasem, jak historia pokazuje, znajdą się na tym świecie niekonwencjonalne przypadki, którym szkoła wcale nie była potrzebna, by stać się głosem i mądrością przewodnią serc i narodów.
Mark Twain

5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

Mark Twain poruszył wyobraźnią czytelników nie na żarty. To on stworzył takie postacie, jak Tomek Sawyer czy Huck Finn, napisał słynna powieść pt. „Książe i żebrak”. Nie rzucił szkoły z buntowniczych przyczyn, a z powodu trudnej sytuacji materialnej. Szkolne mury opuścił w wieku lat 12, po śmierci ojca. Pracował wtedy za chleb i ubranie jako pomocnik drukarza. To starszy brat kupił mu maszynę do pisania. Jak się okazało, nie była potrzebna Twainowi szkoła, by napisać ponadczasowe książki.
Jack London

5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

Jack London ponad edukację cenił sobie przygodę. Szkołę rzucił niebywale wcześnie, bo niedługo po ukończeniu lat dziesięciu. Najmował się w przeróżnych zawodach – przez co jego biografia jest arcyciekawa. Był kłusownikiem, gazeciarzem, trampem, a także marynarzem. Podróżował po całym świecie, silny, mocny, zupełnie inny od stereotypowego pisarzyka – cherlawego i ślęczącego całe dnie w zamkniętym pomieszczeniu. Napisał jedne z najlepszych książek przygodowych w historii, w tym słynnego „Białego kła”.
Cyprian Kamil Norwid

Mimo że pani od polskiego z imponującym uporem starała się wykładać nam na lekcji jego poezję, sama jego sylwetka nie stanowiłaby dla nas dobrego przykładu. Będąc w gimnazjum, rzucał szkołę kilkakrotnie. Wędrując z placówki do placówki, na piątej klasie edukację postanowił zakończyć definitywnie. Później przez jeszcze jakiś czas uczęszczał do szkoły malarskiej. Był jednak przede wszystkim samoukiem – dziwakiem. Nieprzystosowanym do świata i ludzi – jednak arcygenialnym.
Charles Dickens

5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

Poczciwy Dickens, ten od „Opowieści wigilijnej” czy „Olivera Twista” naprawdę był dobrym uczniem. Na szkolną edukację nie pozwoliła mu jednak trudna życiowa sytuacja – gdy miał 12 lat, jego ojca zamknięto w więzieniu za długi. Młody Dickens musiał podjąć się jakiejś pracy – zaczął więc zarabiać niewielkie pieniądze za dwanaście godzin dziennie w fabryce butów. Kiedy ojciec wrócił, Dickens również mógł się cieszyć powrotem do szkoły. Ciężkie doświadczenie z dzieciństwa mocno jednak odcisnęło się na jego twórczości.
George Bernard Shaw

5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

Był zupełnym indywidualistą. Zmieniał szkołę za szkołą, aż w końcu w wieku 14 lat powiedział dość. Wolnego czasu nie zmarnował jednak na robieniu byle czego. Przesiadywał w bibliotekach i jako młody człowiek o ogromnych możliwościach sam kontynuował swoją edukację. No a potem napisał epokowe dzieła.

5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę
5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę 5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

2012-10-26 - D. Jędrzejewska

0

Komentarze do:
5 pisarzy, którzy rzucili szkołę

Podobne artykuły i galerie